„Nowy rok, nowy/nowa ja” – kto z nas nigdy nie próbował wcielić w życie tego hasła? Koniec roku jest czasem, który zdecydowanie skłania do refleksji nad minionymi miesiącami i sprzyja snuciu planów na te nadchodzące. Według statystyk opisane zjawisko dotyczy ok. 35% Polaków. Zwykle analizujemy, co udało nam się osiągnąć na polu zawodowym, osobistym czy rodzinnym, a następnie przygotowujemy plan działania na kolejny rok,- standardowo podwyższając poprzeczkę.
A czy z równie wielkim zapałem dbamy o plan rozwoju naszego życia duchowego? Czy żyjemy z wizją zbawienia, które poprzez śmierć Jezusa już teraz jest naszym udziałem? To pytania, nad którymi warto zastanowić się w perspektywie kończącego się roku – choć nie tylko.